I po świętach... Człowiek czeka na parę dni wolnego jak osioł, a one przelecą tak szybko...Nic to, czas wrócić do codzienności, może to i lepiej, bo jeszcze jeden dzień smakołyków od mamy i w kreację na Komunię starszaka ani ja, ani on przede wszystkim byśmy się nie zmieścili:) Namówiłam go nawet na krótką przebieżkę, co i tak cudem jest, bo on raczej do kanapowców należy:) a i ja biegać nie lubię, bo nie umiem. Zaraz się powietrza zimnego nawdycham i gardło gotowe, no ale na zumbę tudzież inne wygibasy syna mego namówić się nie da:)
Najbliższe 6 tygodni to będzie dla mnie jazda bez trzymanki, jak to przeżyję to będzie już z górki, więc trzymajcie kciuki, coby szybko te dni przeleciały, bo od jutra zaczynam odliczanie:) A potem to już właściwie będzie lato, luz blus, słoneczko za oknem, żyć nie umierać...
Idąc za trendem, że to niby zamsz modny w tym sezonie, wyczaiłam w lumpeksie zamszową narzutko - marynarkę i dziś chcę Wam ją pokazać w różnych odsłonach, bo tak ją polubiłam, że odziałam już kilka razy:)
Pierwsza z dzwonami - moje kolejne podejście do nich, kolejny zakup, kolejny raz za krótkie ( mnie chyba jakaś zaćma w sklepie bierze, bo przymierzałam je do obcasów i niby dobre były, czemu zatem w domu są za krótkie?)Tym razem jednak niskie buty włożyłam i mam nadzieję , że tej przykrótkawości nie widać:) Pozostałe ciuchy w tym wydaniu też z lumpa:)
Drugie wydanie jest skomponowane z paskami, do których co raz bardziej się przekonuję i nawet dobrze się w nich czuję, a myślałam, że ja nigdy pasków na siebie nie włożę, a tu patrz pan podglądanie Was spowodowało nieodwracalne zmiany w mych nielubieniach:) Zdjęcia znowu robione w chałupie, ale aura przedświąteczna same wiecie jaka wówczas była. Liczę, że już taka nie wróci:) I ta kreacja z sh (nie żebym się swoimi polowaniami w lumpach jakoś specjalnie chwaliła, ja po prostu głównie w takich sklepach zakupy robię)
No, i trzecia w święta robiona. Z wielkim bólem kieckę założyłam, ale wmawiałam sobie jak nie w święta to kiedy mam ją na siebie włożyć, bo na co dzień jednak portki wolę... Zdjęcie robione na pięknym tle stodoły na wsi, u teścia:) Szpileczki moje w glebie się zatapiały, zimno było jak diabli, aparatu zapomnieliśmy, więc małżonek mój najmilszy moim telefonem fotki mi strzelił, przy czym aparat mój zdjęcia raczej kiepskie robi, no ale jak mężowy akurat padł to wyjścia nie było:) Tym razem sukienka jest z Top Secret, choć też raczej upolowana na wyprzedaży:)
Ot i w takich oto wydaniach moje zamszowe cudo wykorzystałam:) Co myślicie? Które najlepsze?
Wg mnie najlepszy jest pierwszy zestaw. Pasuje do Ciebie idealnie i mam wrażenie, że najlepiej się w nim czujesz. Spodnie są genialne !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Wiesz, najlepiej czułam się jednak w wersji drugiej. Do szerokich spodni dopiero się przyzwyczajam:)
UsuńPierwszy :) po poza tym pięknym cudem zamszowych piękne spodnie szerokie widzę . W drugim pasiastym tez bym spodnie te widziała i wtedy byłby to mój ulubiony twój zestaw.
OdpowiedzUsuńA wersja trzecia - powiem Ci tak , tez wole Cie w spodniach
Wiem, wiem, że wolisz mnie w portkach;)
Usuńchyba jakoś do zamszu pasuje mi bardziej krata - bo to taki kowbojski trend, a do kowbojskich rzeczy krata jest jak znalazł ;)
OdpowiedzUsuńno nie wiem, czy te spodnie są za krótkie ;P
nawet ze szpilkami wydają się być bardzo długie ;P
one naprawdę muszą się ciągnąć po ziemi? ;P
w tym sezonie ponoć spodnie o długości 7/8 modne są, także nawet jeśli naprawdę krótkie, to się nic nie martw ;P
kciuki trzymam!
Kochana przykrótkie spodnie to ja uwielbiam, większość mam za krótkich, a jak nie to podwijam, ale takie szerokie jednak prezentują się lepiej dłuższe. I płaskie buty odziałam, do wysokich byłyby ni w pięć, ni w dziewięć właśnie:)
UsuńDzięki za kciuki:)
Nooo wiadomo, że dla mnie zestaw numer 1 :D, choć i drugim absolutnie nie pogardziłabym!! 6 tygodni i piechotą do lata :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
dzięki:) Właśnie się zorientowałam, że źle policzyłam, od jutra 6 tygodni, łeee
UsuńNAjlepsza jedynka - świetny łup ta narzutka!
OdpowiedzUsuńczyli u Ciebie tez stres najblizszsy czas - u mnie stres do konca marca potem kolejny miesiac urlopu ale tempa nie zwalniam juz od miecha. ah szalenstwo. a pierwsze zdaie posta mnie rozwalilo - jakbym mowila o sobie :P
OdpowiedzUsuńach, kiedy ten urlop.... nawet nie myślę na razie, coś się wykombinuje spontanicznie:) Nie zapracowuj się - mówi Ci to Tytanka - nowa moja ksywka wymyślona przez starszaka mego:)
UsuńSpodnie z 1 super i myślę, że spokojnie możesz spróbować do obcasów. I fason świetny to bardziej szwedy niż dzwony- takich mi brakuje:).
OdpowiedzUsuńTak, właśnie rozważałam, czy to jeszcze dzwony czy już szwedy. Myślisz, że do obcasów? hmmm
UsuńPierwszy zestaw wymiata:) Zdecydowanie masz swój indywidualny styl, a ja go uwielbiam. Buzi-buzi:*
OdpowiedzUsuńdzięki, dzięki, dzięki kochana:)
Usuń1i2! Mnie też zamsz kusi, oj kusi ;)
OdpowiedzUsuńZamsz jest niestety ździebko upierdliwy. Mam jeszcze jedną kurtkę, ale muszę ją zanieść do czyszczenia, a to już dużo zachodu jak dla mnie. Nie ma to jak w pralkę wrzucić:)
UsuńHmm co do tych dzwonów , to moim osobistym zdaniem ciągle nie to .Długość ok ale szerokie są już od góry. Mnie się to nie za bardzo podoba .Narzutka fajna :)
OdpowiedzUsuńFakt. Raczej to już szwedy:)
UsuńPierwsze wydanie to przysłowiowy strzał w dziesiątkę :) Wszystko do siebie pasuje idealnie, jest świetnie, dobrze, że tą kratę jednak polubilas. Drugie wcielenie narzutki też mi się podoba, ale spodnie bym chyba proste wybrała.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za przygotowania :) pozdrawiam
Idealnych dżinsów, prostych właśnie to ja wciąż poszukuję:)
UsuńFajne te spodnie z pierwszego, takie szwedowate :) JFajnie z koszulą, możnaby darować sobie narzutkę w cieplejsze dni. I paskowy podkoszulek do tych szwedów też mi pasuje. To znaczy Tobie :)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa:)
UsuńKochana Irmo! Powiem tak - za szwedy z pierwszego zestawu dalabym sie pokroic!;) Wogole jedynka super skomponowana. Drugi lubie za paski i plaskie buty do "przekrotkich" spodni! Lubie taki styl!
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o ostatni.... przyjzalam sie mu z bliska, powiekszylam fotki... Wydaje misie, ze jakosc zdjec odbiera mu po prostu caly jego urok!!! Wedlug mnie ma on w sobie cos,... Te falujace materialy o roznej fakturze, troche jakby blysku w polaczeniu z zamszem - jak dla mnie to swietna koncepcja! Chcialabym ten zestaw zobaczyc obcykany dobrym sprzetem... Bylabym nawet sklonna powiedziec, ze podoba mi sie najbardziej z tych trzech:) Pozdrawiam! Anka
Cóż fotograf taki sobie (nie napiszę, że kiepski, bo się obrazi:)), aparat jeszcze gorszy, ale masz rację sukienka lekko złota jest:)
UsuńBardzo Ci dziękuję za te słowa, bo już myślałam, że w tej kiecce, jak ostatnia sierota w te święta wyglądałam:)
Tez mi sie obilo gdzies o uszy, ze zamsz w tym roku modny, chyba wyciagne moja kurtke z dna szafy :) Drugi zestaw podoba mi sie najbardziej :) Pozdrowionka poswiateczne :)
OdpowiedzUsuńWyciągaj:)
UsuńNo proszę, ale urodzaj - jeden post 3 odsłony! Każda inna, każda ma w sobie to coś.
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej przypadła do gustu dwójeczka :)
Ale sukienka (mimo, że sama również wolę spodnie) to naprawdę niezły łup i również podziwiam :)
Syn pstryka mi zdjęcia codziennie, ale czasu brak na ich umieszczanie, więc skumulowałam:) Dzięki za komplementy:)
UsuńHej Irma:)
OdpowiedzUsuńMusisz mieć fajny lumpeks w swoim mieście, bo całkiem ciekawe rzeczy tam wynajdujesz - ta zamszowa narzutka ma potencjał.
Najbardziej podoba mi się pierwszy zestaw:)
Mam dwa ulubione i właściwie tylko tam zaglądam. Nie ukrywam, że są to lumpy z selekcjonowaną odzieżą, bo na takie prawdziwe łupy, wiesz w dzień dostawy na kilogramy to nie mam kiedy lecieć:) A dzień, czy dwa po dostawie to już nic nie ma ciekawego:)
UsuńOh Kochana szkoda że tak rzadko chodzisz w sukienkach bo masz zaj....te nogi!!! I ja nie żartuje. Koniecznie musisz to zmienić!
OdpowiedzUsuńDzwony boskie i wcale nie krótkie.
Kiedyś częściej spódnice odziewałam, ale tak jakoś się pozmieniało:) Dzięki za dobre słowo, chyba rozważę te kiecki:)
UsuńDla mnie pierwszy zestaw najlepszy. Dzwony, zamsz i kratka, to wszystko lubię bardzo:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam w Twój gust:)
UsuńŚwietny blog i zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńja od niedawna zaczęłam przygodę z blogiem więc miło mi będzie jeżeli mnie odwiedzisz ;)
http://lifestyle-nattfashion.blogspot.com/
Bardzo fajnie Ci w zamszu, pasuje do spodni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ klik! :))
Masz oko do wyszukiwania perełek. Narzutka jest świetna. Cyba najbardziej podobasz mi się w pierwszej wersji!!!
OdpowiedzUsuńPierwsze połączenie kolorystyczne jest moim ulubionym ostatnio :)
OdpowiedzUsuńAle we wszystkich zestawach wyglądasz super :)