czwartek, 9 kwietnia 2015

koszula część pierwsza:)

 
 Zastanawiam się, które foty dziś wstawić. Mój Starszak już się przyzwyczaił i fotki codziennie mi pstryka (jakoś specjalnie się nie stroję, pokazuję Wam dokładnie to co na siebie wkładam), a ja czasu nie mam, żeby je umieszczać:)
 No i tym sposobem na pomysł, żem wpadła, coby cykl koszulowy rozpocząć, gdyż ponieważ koszule to moja namiętność po prostu jest i żadnej oprzeć się nie mogę. Może być w kratkę, w paski w kwiatki, gładka, w maziaje tudzież inne wzory, każda, ale to każda mnie zachwyci pod warunkiem, że fason będzie w moim guście, czyli, luźna, wygodna, bez dodatkowych udziwnień w postaci np. marszczeń. Właśnie odkryłam, że pomimo niezliczonej ilości koszul w mojej szafie, to brakuje mi tej podstawowej - białej. Bo ta co mam to jakoś białość swoją straciła. Nic, trzeba dokupić, nie ma to tamto:)
Dziś mam na sobie koszulę białą w czerwone paseczki, albo odwrotnie, jak kto woli:) Na zdjęciach wygląda jak różowa, bo paski się zlały, musicie zatem uwierzyć na słowo - jest w paski:)pionowe:)

Ach i dziś nie cała kreacja z lumpa, bo buty i nerka - allego, a ramoneska ff:)
Reszta-wiadomo:)
Chciałam dziś o grzeszkach swoich napisać, ale późno się robi, więc temacik odłożę, do następnego razu i lecę do wyrka, jeszcze jakąś stronę lub dwie książki obalę i legnę, cóż rano trzeba wstać:) Miłego wieczorku Wam życzę:)