wtorek, 24 marca 2015

limonkowa kiecka

Miały być piękne zdjęcia w słoneczku, coby wydobyć piękny kolor sukienki, ale jak się do pracy o 7 wyruszyło i wróciło koło 20 to słońca już niestety się nie uraczy, więc i kolor limonki kiepsko widać, bo żółta to ona zdecydowanie nie jest.
I tak oto wyglądam po dniu pracy... Bardzo się starałam podciągnąć kąciki ust, coby uśmiech wyszedł, ale trudne to wielce było. A mój starszak, bo to on focie strzelał mówi znów niewyraźne, mamuś znów nie wyszło...

Idę spać kochane,
Miłego wieczorku

Ach sukienka sh:) Kurtka już sklepowa z ff, buty centro:)