piątek, 24 kwietnia 2015

koszula część 4

Dieta prawie wdrożona (prawie, bo weekend jutro, a w weekendy to na prawdę niechcący zawsze coś ponad program wtrząchnę), jest szansa, że na komunię Starszaka zmieszczę się w portki, które kupiłam na tę okazję. I wierzcie mi pilnować to ja się muszę, bo tendencje do tycia mam ogromną, moje ciało jest niesłuchane i zawsze  robi mi na złość. (wstawię kiedyś zdjęcia z mej niezbyt chlubnej przeszłości i same zobaczycie)
 Problem jednak jakiś musi być, bo jakże by to było. Od lat walczę z zaskórnikami. Dbam o twarz jak tylko się da. Odpowiednie mycie, kremik odpowiedni, co trzy tygodnie kosmetyczka etc. i w większą część roku panuję nad problemem, ale co jakiś czas mam wysyp tego dziadostwa i nic mi nie pomaga. Teraz rzuciło mi się na szyję i rosną mi takie garby, których w tym miejscu nawet wycisnąć nie umiem;( Znacie jakiś dobry, sprawdzony i przede wszystkim skuteczny produkt na wągry? Help me!

Dziś dżinsowy total look. Wiem, wiem, nie widać, że koszula też dżinsowa, ale jest, choć jest to bardzo jasny dżins






Przyjemnego weekendu:)