Mam ambitny plan - zapuścić włosy:) Broń Boże nie na długie, wyglądałabym wtedy jak własna ciotka i z dziewczęcością mi zresztą nie do twarzy, ale umyśliłam sobie, najpierw powrót do długiej grzywy, a potem pomyślałam o pójściu na całość i coś na kształt grzybka, boba jak zwał, tak zwał uhodować. Pytanie tylko jak długo wytrzymam ten niekształt na głowie i próby uformowania przyzwoitej fryzury. A ponieważ jak sobie coś umyślę to wytrwale do zamierzonego celu dążę (chyba, że jakiś szlag mnie po drodze trafi) to przeszperałam internet i metody na przyspieszenie porostu włosów wyszperałam. Fakt, faktem jednak jest, że wszystkich tych cuda czyniących metod wcielić w życie nie dam rady, więc postanowiłam na dwóch się skupić. Zatem dzielnie napój drożdżowy spożywam (nawet mi zasmakował - o dziwo) i wcierkę Jantar w skalp wmasowuję. Drugi tydzień już leci, jak metody owe wdrożyłam, ale efektów spektakularnych nie zauważam. Innych jednak sposobów na wydłużenie włosów nie mam, więc dzielnie dalej wcierkę wcieram i dalej napój ów drożdżowy popijam. Ciekawa jestem co z tego wyniknie:) I dalej męczę się z rudym, choć już sama nie wiem, czy dobrze zrobiłam blond porzucając i nie raz myśl mnie nachodzi coby jednak powrócić, bo kłopot z kolorem mniejszy wówczas miałam, oj mniejszy. I tymże sposobem utwierdzam się w przekonaniu, że stała w uczuciach to ja nie jestem ;)
A wracając do tematu posta mego. Już jakiś czas temu trzy pary szelek zakupiłam - moro, zielone i w panterkę. Te morowe już wykorzystałam, o tutaj a potem szelki do szuflady wrzuciłam i na śmierć o nich zapomniałam. Na szczęście poszukując inspiracji przypomniałam sobie o tym dodatku i dziś Wam prezentuję kreację z zielonymi szelkami w roli głównej:) A fryzura? Same widzicie jak się układa:)
bardzo fajny stylowy zestaw, fajna marynarka :)
OdpowiedzUsuńLubię męskie akcenty w damskiej garderobie, ogólnie jak jest coś z dandysa;). Ładnie Ci w takiej łagodnej wersji - rudy włos ujarzmiony - zawsze to jakaś odmiana.
OdpowiedzUsuńMój wypróbowany sposób na zapuszczanie włosów...to nie skupiać się nad tym - sama go stosuję;)
to nie skupianie się słabo mi idzie, co chwilę sprawdzam ile już urosły;)
Usuńeeej, nie!
OdpowiedzUsuńja sobie Ciebie nie wyobrażam w dłuższych włosach - po co zmieniać coś, co jest w porządku ;P?
a zestaw pochwalam, jest całkowicie w moim stylu (kocham elegancję nie nudną, nie taką oklepaną, nie do znudzenia spódnicowo-bluzkową!)!
no i ta zieleń - dla rudzielca wspaniała :)!
Mar, z tą długością to nie zamierzam szaleć tylko ździebko:)
UsuńDzieki:)
fantastyczny zestaw <3
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Usuńkolory to Twój żywioł, więc rudy kolor włosów bardzo mi się u Ciebie podoba, bo mam wrażenie, że to jeszcze bardziej podkreśla Twoją dziarską naturę :)
OdpowiedzUsuńz tym kolorem włosów to jestem całkowicie rozbita:) Rudy to mój kolor, ale ostatnio jest taki wymagający (chyba siwych mi przybyło) spłukuje się już po tygodniu i potem wyglądam nieciekawie, wkurza mnie to na maksa:)
UsuńA ja cie pamietam w długiej blond grzywie i ... Zdecydowanie wole cie w krótkich ... Tak tak wiem kobieta lubi zmiany , ale akurat u ciebie ze słodka kobiecością mi nie po drodze .
OdpowiedzUsuńAle spróbuj !
coś mi się zdaje, że nie wytrzymam tego oczekiwania, aż urosną:) niecierpliwa jestem:)
UsuńFajnie, zadziorne z tymi szelkami! CO do włosów, etap przejściowy najgorszy, ale potem jest efekt!
OdpowiedzUsuńwłaśnie ten etap mnie dopadł, a niestety będzie trwał i trwał:)
UsuńJa tam myślę, że w blondzie było Ci lepiej. Jakoś tak naturalniej, a rudy widać, że farba. Ale oczywiście olej co gadam, bo ja mam wielki sentyment, brak dystansu i love do blondynek ;D
OdpowiedzUsuńZestaw taki bardzo Twój. I portki kolejne, które bardzo mi się u Ciebie podobają :) :)
no właśnie, chyba jakiś test zrobię, albo cuś, bo mam wrażenie, że na przemian słyszę , raz, że w blondzie, raz, że w rudym i cholera zdecydować się nie mogę, ale niewątpliwie to spłukiwanie rudości się mnie drażni:)
UsuńZachwyciło mnie twoje pierwsze zdjęcie. Do szelek jakoś nie umiem się przekonać ale u Ciebie bardzo mi się podobają. FAjnie, że są zielone.
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńDo niedawna miałam identyczne plany jak Ty, nawet fryzurę obmyśliłam podobną.
OdpowiedzUsuńNiestety, moje włosy nie chcą rosnąć, a ten Jantar po 3 tyg. stosowania tak mi je wysuszył, że z kolei musiałam kremowanie stosować. W końcu się wkurzyłam i podcięłam znacznie. Ciągle marzy mi się coś dłuższego, ale to zapuszczanie...
zapuszczanie to masakra, już trzeci tydzień ten Jantar wcieram, drożdże namiętnie piję i efektów nie widzę, odnoszę nawet wrażenie, że wolniej mi rosną, bo po odroście widzę:)
UsuńPrzecież włosy Ci się dobrze układają, co narzekasz. Chociaż przyznam się, że ja też chciałam nieco zapuścić, ale teraz strasznie się prezentuję więc jutro dzwonie się umówić na wizytę do fryzjera. Świetne szelki, dodają charakteru, którego i tak Ci nie brakuje. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńna tym zdjęciu jeszcze w miarę mam włosy, ale ono jest sprzed chyba dwóch tygodni, teraz mam szopę po prostu:)
UsuńJa już od roku nie obcinałam włosów. Namęczyłam się, a teraz zaczynają mnie denerwować bo wymyśliłam sobie, że przestanę prostować i będą kręcone kędziorki. Nie jest tak do końca…
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie jeansy lee z szelkami w komplecie ale coś nie wyglądam w nich tak dobrze jak Ty :-)
Oj na pewno wyglądasz dobrze:) Tobie we wszystkim jest pięknie:)
UsuńSzelki kocham miłością nieodwzajemnioną - niestety przy dużym biuście układają się ... tak sobie :)))
OdpowiedzUsuńTy - rewelka. Zielona marynara skradła moje serce <3
Oj, jak ja bym chciała duży, albo chociaż ździebko większy biust mieć, pal licho szelki:)
UsuńAle Ci zazdroszczę tej marynarki- własnie takiej i w tym kolorze szukam, ech. Te szelki super są, ogólnie całośc bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz ciachnąć, ale zanim zapuścisz to pewnie trochę pomęczysz się jeszcze. Mnie się w rudym widzisz bardziej :)
Pozdrawiam
Marynarka (jak wszystko:) z lumpa) poszperaj:)
UsuńWyglądasz świetnie w tych szelkach:) A co do włosów...to sama nie wiem. W tych obecnych również wyglądasz pięknie, Ale mam jakieś przeczucie, że wrócisz do blondu:) Buziaki
OdpowiedzUsuńRozważam ten blond, oj rozważam:)
UsuńTearz to ja juz Cie z tymi szelkami identyfikuje - to taki Twoj znak firmowy;) Swietny set - bardzo do mnie przemawia ta marynareczka i koszula, no wogole jest swietnie!
OdpowiedzUsuńA wlosy... tez mam zawsze Problem - jakk cos umysle, to juz koniec! Mi sie ta Twoja "przejsciowa" fryzurka naprawde baaardzo podoba, takze spokojnie mozesz je puscic luzem, niech sobie rosna!!
Pozdrawiam! Anka
tylko, Aniu ja z tych niecierpliwych jestem, jak coś sobie umyślę, to najlepiej jak by było na już, a tu się nie da:)
UsuńTo teraz mnie w 100% zachęciłaś do kupienia szelek - właśnie dostałam ostatnio białą koszulę i tak myślałam nad szelkami i wchodzę na Twojego bloga, a tu szelki - to znak!:D moro? Kurcze chyba poszukam moro:d Te są świetne!:)
OdpowiedzUsuńSzukaj, na allegro pełno jest najróżniejszych:)
UsuńFajnie dziś wyglądasz!!! Zwłaszcza na pierwszym zdjęciu (z tą chustą na szyi). Szelki mam czarne H&M-owskie, lubię choć ostatnio nieco zaniedbuję.
OdpowiedzUsuńPodobasz mi się w rudościach, choć wiem, że jest to kolor trudny.
Ponoć na porost włosów dobrze jest dodawać do pokarmów imbir. Haha... lubię piwo z sokiem imbirowym. Ciekawe ile trzeba by wypić, żeby włosy urosły ;P!!!
Popatrz o imbirze nie słyszałam:) musze wdrożyć:)
UsuńGenialnie wyglądasz, a ta marynarka cudna jest !
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńA ja pozwolisz wrócę do starego postu dotyczącego metamorfozy i zrzuconych kilogramów i zaproponuję...czy może...kiedyś...napisałabyś post o tym jak udało Ci się osiągnąć to co osiągnęłaś (tak trochę szerzej, czy byłaś na diecie, może jakieś "dobre rady", jak teraz utrzymujesz wagę itd) ? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhmm, nie wiem, może napiszę, ale nie obiecuję. Na blogach pełno takich dobrych rad, a tu samozaparcie i wytrwałość jest najważniejsza:)
UsuńJaka czaderska stylizacja!! I znowu męski krój w kobiecym wydaniu!! Jesteś jak baba z klasą i jajami i z seksapilem w tych szpilach, ojj jakbyś wparowała na Wall Street niech się boją wszystkie męskie czerwone szelki!!
OdpowiedzUsuńPonoć rycyna jest dobra na porost włosów (ale rycyna to jest chyba z tych co dobre na wszystko). Ja myślę, że najlepsza na porost włosów, to jest chyba cierpliwość i swoje trza odczekać ;) . Myślę, ze gdyby zamarzyły Ci się długie, to by było łatwiej, kupiłabyś sobie jakiś sztuczny warkocz, przypięła takiego pierda do włosów i powiedziała, ze przez noc wyrosło, hi hi. A Ty żeś se boba/grzybka wymarzyła, to teraz czekaj na grzybobranie do jesieni, ehh ;)
hahaha, nie wiem czy wytrzymam do tej jesieni:) może faktycznie na warkocz, o albo na taki koszyczek wkoło głowy z warkocza się zdecyduję:)
UsuńBardzo cool!!!! Podoba mi się, fajny dobór dodatków! Bardzo lubię Twój styl:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak będziesz wyglądać w dłuższych włosach :)
Ja też jestem ciekawa, ciekawe czy doczekam hehe:)
Usuń