No to wracam:)
Mam nadzieję, że już nie przydarzy mi się taka absencja:) bo nie lubię nic robić na pół gwizdka:) Jeszcze tylko miesiąc roboty i wakacje, znów będą wakacje:)
Powiem Wam, że wyczerpanie materiału przychodzi znacznie wcześniej, nie tylko moje, uczniów też.
A jak się człowiek odchami, to potem nie wiadomo co z sobą zrobić i po dłuższej przerwie ciężej się wdrożyć od nowa. W każdym razie najlepszy czas przede mną - czas oczekiwania. Nie wiem czemu, ale dla mnie ten czas jest zawsze najlepszy i nie mówię tu tylko o wakacjach, ale tak w ogóle. Niestety potem ten fajny, oczekiwany moment przeleci i tyle:)
Mój synuś tak na swą Komunię czekał, a tu już było, minęło...
Dziś znów żółty, ale w połączeniu z szarością. Marynareczka moja może poszerzająca mi bary, ale co tam, skoro mi się podoba, więc niech sobie poszerza:) A fryzura to nieudolna próba z radzeniem sobie z odrastającą grzywką, którą ściętą miałam po skosie, ale mnie szarpnęło to sama ją wyrównałam:)
Zbieram się i lecę do Was pozaglądać, popodziwiać pozazdaszczać i zaległości w spokoju nadrobić, zanim młodzież moja osobista do domu się zejdzie:)
U nas jest inny system szkolny , pomijam to ze rok szkolny trwa od 15 września do 15 lipca , ale co 6-7 tygodni jest tydzień wolnego , naboze narodzenie i Wielkanoc po 2 tygodnie . Wydaje sie dużo , ale poza tym okresem dzieci intensywnie pracują , nie ma akademii , dni wolnych , rekolekcji , nawet rodzic nie moze zwolnić , a i lekarze za bardzo nie zwalniają przy chorobie - 2-3 dni . I wiesz co ?! Godzin ponoć więcej niz w Pl . A system sie sprawdza , bo w 6 tygodniu widzę po dziewczynach zmęczenie . Po wolnym wracają z nowa energia i ochota do pracy .
OdpowiedzUsuńMarynarka rzeczywiście nie jest dobra , za szeroka na ciebie to i te poduchy wiszą :)
Reszta to 100 % to z czego dałaś nam sie poznać - kolor , energia i koszule :)
Taki system jak piszesz byłby idealny, ale cóż...
UsuńA poduchy w marynarce są specjalnie, jakby doszyte takie hmm różki, no porównanie może niezbyt udane, ale za duża to ona mi nie jest:)
Pozdrówka:)
No tak, przed wakacjami przychodzi zmęczenie, tylko chyba dzieci w wieku mojego syna, chodzące do zerówki już "płaczą" że będzie wolne, a one wcale nie chcą wakacji tylko chodzić do zerówki. Mój syn uwielbia swoją grupę i panią. Ale to taki wiek. Większość czasu spędzają na zabawie lub takich bardziej luźnych zajęciach a samej nauki jest jeszcze mało.
OdpowiedzUsuńZestaw bardzo fajny - koszula i spodnie super, ale marynarce mówię nie. Niestety źle leży.
Moje chłopaki przedszkole też uwielbiały:)
UsuńOj to zmęczenie dopada już większość .Wakacje zaczynają w głowie szumieć ;)
OdpowiedzUsuńAle powiem szczerze , zleciało niesamowicie szybko.Jeszcze ,, moment ,, temu zaczynaliśmy tą wymuszoną wcześniejszą pierwszą klasę , a już za chwilę koniec.
Ufff daliśmy radę :)
Przybij pionę. Mój młodszy też poszedł, co prawda nie musiał, bo z października jest, ale chciał. Pełna obaw byłam, a tu już fajrant:)
UsuńDla mnie marynara wymiata!!! Jestem fanką dziwolągów i dlatego :D Podobają mi się udziwnione ramiona, bo jak poszerzać bary, to własnie tak, trochę z jajem i przymróżeniem oka ;) Suuuper!
OdpowiedzUsuńOtóż to:) Dlatego ją lubię:)
UsuńCoz, jak widac w praktyce ten nas sytem nauki nie jest najlepszy...W Szwajcarii jest podobnie jak opisuje Ania - wakacje trwaja tylko 5 tygodni, ale w ciagu roku szkolnego sa trzykrotne ferie po 2 tygodnie, poza tym oczywiscie swieta te standardowe i kilka pojednyczych dni innoswiatecznych:) To chyba jest przemyslane pod katem wlasnie "zmeczenia materialu" i dzieciakow i nauczycieli. System nauka-ferie-nauka-ferie-nauka-ferie-nauka...-wakacje... jest moim zdaniem znacznie lepszy niz nauka,nauka,nauka,nauka-ferie-nauka,nauka,nauka,nauka-wakaaaaacje;);) U nas tez nie ma zwalniania dzieciakow z lekcji przez rodzicow, ani kasycznych zwolnien lekarskich.
OdpowiedzUsuńA mi sie marynarka podoba! Jest oryginalna. I choc ja pewnie nie nosilabym jej z koszula (no bo wiesz,ja to koszul nie lubie za bardzo), ale tak jest bardzo po Twojemu!!
Pozdrawiam. Anka
Myślę, że taki system byłby zdecydowanie lepszy:)
UsuńDzięki Aniu:)
Ja już uruchomiłam odliczanie w stoperze...tak bardzo chcę już wakacji:) Mnie się podobasz we wszystkim, ale ja tak Cię uwielbiam, że nie jestem obiektywna;)
OdpowiedzUsuńJa Ciebie też<3
Usuńjak się ma drobny dół, to bary można poszerzać do woli, Irmo ;)
OdpowiedzUsuńto fajnie wygląda, moim zdaniem - aczkolwiek nie powiedziałabym, że tu coś jest poszerzone.
Zaakcentowane - to słowo pasuje lepiej ;)
Koszula!
Mnie tu się bardzo Twoja koszula podoba!
Mi to poszerzenie tudzież zaakcentowanie nie przeszkadza:)
UsuńKoszula faktycznie jest super:) dzięki Mar:)
Fajne połączenie - lubię żółty z czerniami i szarościami <3
OdpowiedzUsuńżółty z szarym chyba po raz pierwszy w życiu połączyłam:)
UsuńA mnie najbardziej podoba się koszula, śliczna cytrynka. Wolałabym system szwajcarski, ale obawiam się, że u nas i tak wygraloby kombinowanie, zwalnianie i wagary, więc uczeń nauki miałby jeszcze mniej niż teraz ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA może byłoby wręcz przeciwnie? Do zmian jednak trzeba by było się przyzwyczaić, a u nas zaczęłoby się od narzekania:)
UsuńŚwietne okulary :) Podoba mi się też zestawienie kolorystyczne żółtego z szarym, dosyć nietypowe i oryginalne zarazem :)
OdpowiedzUsuńJa też się z tym zgadzam- jak była w szkole, to najlepszy był zawsze moment przed wakacjami, jak sklasyfikowani leżeliśmy na boisku do góry brzuchem i marzyliśmy już wakacyjnym wyjeździe :) później towarzystwo się rozjeżdżało na wakacje, które szybko lecą :).
OdpowiedzUsuńJak zwykle rockowo i elegancko. Have a rockin weekend! :)
Rockowo samo się robi:) A ja bym chciała jak królewna wyglądać, łagodnie i dziewczęco hehe
UsuńNajważniejsze, że Ty dobrze się w niej czujesz, nie ważne czy odstaje w barach, czy nie hehe chociaż ja tam nic nie widzę, żeby cokolwiek odstawało :)
OdpowiedzUsuńU mnoie też teraz problem z grzywką... zapuszczam na ukos, ale już tam mnie denerwuje, że nie mogę jej ogarnąć :/
Też oczekuję wakacji, a raczej urlopu, bo wakacji już dawno nie mam :P hehe
super wyglądasz :)
Udanego weekendu :)
Daria
Czuję się, czuję:) Zapuszczanie to masakra, ale trzeba przeczekać, innej rady nie ma:)
UsuńZawsze wyczekiwalam z niecierpliwoscia wakacji :) marynarka rzeczywistości ma spore ramiona ale co tam jak się podoba to nos :)
OdpowiedzUsuńGrzywa fajna :)
Dzięki:)
UsuńWakacje, krótkie czy długie zawsze są sympatyczne:)
Ciekawe okulary, piękne kolory! :)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńZgadzam się z powyższą wypowiedzią, że poduchy to akcent nie poszerzenie, zauważyłam, że teraz takie szyją :) jesteś na topie :)) i okularki superaste są
OdpowiedzUsuńPopatrz nie wiedziałam, super, że jestem trendy hehe:)
UsuńEch... wakacje. Jak ja Ci zazdroszczę! Też bym chciała chociaż ze 2 tygodnie poleżeć plackiem i nic nie robić. Ale niestety nie zapowiada się. Także ciesz się kochana i korzystaj ile wlezie :-) Aaa... i dziękuję Ci bardzo za tyle miłych słów u mnie. No miód lejesz na moje uszy normalnie :*
OdpowiedzUsuńNie ma za co, prawdę piszę:)
UsuńWakacje to świetna sprawa :)!!! W czerwcu zaczynało się zawsze odliczanie ;).
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz!!! Koszula - pierwsza klasa ;).
a jakże :)
UsuńDzięki:)
świetna jest ta marynarka i bardzo podoba mi się połączenie cytrynowego żółtego z szarością :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, A.
Mój blog
Dziękuję:)
UsuńAkurat uważam, że marynara z poduchami jest dobra do twojej sylwetki - równoważy proporcje, bo ty szczuplutka w ramionkach:)
OdpowiedzUsuńNa temat galopującego czasu się nie wypowiem;)Buziaki:*
Zawsze myślałam, że w biodrach jestem szeroka, no i jestem, ale kiedy schudłam okazało się, że w ramionach szersza:)
Usuńwakacje, to bl piekny czas - jakby mi teraz ktos dal 2 miesiace wolneo chyba calowalabym po tylku.
OdpowiedzUsuńps. koszula i okulary <3
Domyślam się hehe i oczami wyobraźni już to widzę:)
UsuńPiękna, żółta koszula. Mówiła Ci już, że przez Ciebie mnie znowu koszulowo naszło i poszukuję ich bez opamiętania :D
OdpowiedzUsuńUUuu to jak wakacje to i postów codziennie możemy oczekiwać ;) Pozdrawiam :)
Poluj kochana, koszule są super:)
UsuńCodziennie raczej nie, zanudziłabym Was:)
Zazdroszczę Ci tych wakacji. Choć nie mam prawa za bardzo narzekać i zazdrościć, bo mogłam być nauczycielem, a nie chciałam.
OdpowiedzUsuńWyglądasz super, jakie nóżki!