Przejrzałam sobie dzisiaj gazetkę i jak zwykle od niechcenia zajrzałam do horoskopu. Ne wierzę w żadne wróżby, przepowiednie, klątwy etc., tym bardziej w horoskopy. Na końcu owego horoskopu podana była Dobra Rada. Moja brzmiała: niech cię nie zrażają drobne potknięcia, przestań się ciągle za wszystko obwiniać. Pomyślałam sobie, że ta rada to nie tylko w tym miesiącu jest dobra dla mnie...I z ciekawości zajrzałam w dobre rady innych znaków. I jeszcze dwie mi przypasiły. Na przykład ta: Pamiętaj, nie zawsze musisz być siłaczką, czasem warto sobie odpuścić (tak też poczyniłam w ten weekend, zwłaszcza, że był baaardzo krótki, aż cały jeden dzień wolnego. Z tego też powodu mam straszne zaległości na Waszych blogach, ale liczę, że nadrobię i wszystkie moje ulubione blogerki nawiedzę:))
Ale najlepsza rada to: Wybierz się na zakupy, spraw sobie coś nowego na wiosnę, to poprawi Ci nastrój. Jaka wielka szkoda, że ta porada nie dla mnie...Tylko czy ja takowej potrzebuję? I bez niej dopieszczam się maksymalnie:)
I jak tytuł głosi pokazuję Wam kolejną moją koszulę:) Wszystkie ciuchy, nawet buty z moich ulubionych sklepów pochodzą:)
Lecę nadrabiać zaległości:) u Was:)
zakochalam sie w Twoich dziesiejszyych kolorach!
OdpowiedzUsuńCzyli trafione, dzięki :)
UsuńKoszula świetna , ale marynarką to pojechałaś ! Rewelacja ! Jak nie lubie różowego ... Aż wyciągnę moje różowe portki ;)
OdpowiedzUsuńWyciągaj, chętnie pooglądam:)
UsuńTa koszula jest genialna...jak TY:) Mnie już odwiedziłaś, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńNo pewnie. Prędzej czy później ale zaglądam :)
UsuńOoo, a mnie to się portki podobają! Masz Ty oko do tej części odzieży :)
OdpowiedzUsuńJak większość moich spodni są przykrótkie :)
Usuńej!
OdpowiedzUsuńświetny jest ten zestaw!
przyznam szczerze, ze z wielką, wielką ochotą bym Ci go rąbnęła!
no dobra - marynarkę bym na czarną zamieniła, bo ja ostrym kolorom to chyba raczej mówię nie, ale Tobie, to w tej fuksji bajecznie jest!
jeden z lepszych Twoich zestawów!
Dzięki kochana, ale Ty byś w moich ciuchach utonela;) spróbuj kolorków, na pewno świetnie byś wyglądała, zwłaszcza do Twych włosów żywsze kolory by mi pasowały. No ale musisz to poczuć rzzecz jasna. Nic na siłę :)
UsuńIdealnie ta fuksja do koszuli współgra, spodnie świetny krój mają, tylko tej długości nie znoszę, ale jak się ma taaaakie nogi to nawet do balerinek wyglądają super :) Ja też na te rady z horoskopów patrzę z przymrużeniem oka, ale jeszcze nie stosowałam Twojej metody dopasowania i szkoda, bo może więcej pozytywnych myśli bym miała ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńspodnie przykrótkie jakoś przypadły mi do gustu, sama nie wiem dlaczego:)
UsuńPasuje Ci granatowy świetnie, koszula rewelacyjna. Marynarkę różową gdzieś mam na dnie szafy, dzięki, że mi o niej przypomniałaś :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo szukaj, kochana:) Taki żywy kolor wiosną mile widziany:)
UsuńRewelacyjny krój spodni- uwielbiam takie! A i koszula i marynara bardzo na tak.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, wersja w płaszczu jest również super!
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Usuńto ja już na wstępie dziękuję za odwiedziny i komentarz, bo u mnie już byłaś :)
OdpowiedzUsuńkoszula nietuzinkowa, ciekawie zestawiona, nic tylko brać przykład :)
Pozdrawiam.
Nie ma za co:) Koszula wpadła mi w oko i tylko modliłam się, żeby dobra mi była:)udało się:)
UsuńO kolory, kolory! Pieknie Ci w kolorach, w rozu zwlaszcza. Takie zywe odcienie pieknie Cie wyostrzaja, lubie Cie w kontrastach... Marynara boska!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Anka
Tak sobie kombinuję z kolorkami, na razie delikatnie:)
UsuńKolorki to ja uwielbiam, więc podoba mi się baaaaaaaaaaaaardzo :)
OdpowiedzUsuńwiem, wiem:)
Usuńdzięki:)
Ale super! Fajne kolory:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ciekawa koszula, o Boże jaka ty szczupła jestes! :)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Usuńbo ja wiem...;)