Mówią, że przyjaciele mogą nie rozmawiać ze sobą długo i nie widzieć się latami i nigdy nie poddadzą w wątpliwość swojej przyjaźni...
Kiedy się spotkają, jest tak jakby rozmawiali ze sobą dzień wcześniej, bez względu na czas, który upłynął, czy to jak bardzo byli od siebie oddaleni...
Szkoda tylko, że moi faktycznie oddaleni...
Przepraszam, że Was zaniedbuję...
Ale nadrobię, obiecuję
Spoko poczekamy :)
OdpowiedzUsuńFajne portki
cieszę się:)
UsuńPozdrówka:)
Najważniejsze, że nie znikasz :) a przecież my też nie ;) poczekamy. Kolorystycznie bomba, ale długość 7/8 nigdy mnie nie przekonywała ( no dobra, do dzisiaj), super wyglądasz, widać pełen powakacyjny relaks :)
OdpowiedzUsuńnie, nie znikam, ale czekam na przypływ pozytywnej energii:)
UsuńDziękuję Asiu:)
Oooooddaj buty, Irmo!
OdpowiedzUsuńpiękne są!
Ja też będę czekać, jakby co ;)
haha nie dam:)
Usuńniezwykle mi miło:)
Och przyjaźń ... nie prosty temat .Jak nie proste jest samo życie .
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz :)
właśnie:)
UsuńDzięki:)
Jaka opalona!
OdpowiedzUsuńTroszkę mnie słońce chapło, choć ja świadomie to nigdy się nie opalam:)
UsuńPiekna kolorystyka, taka optymistyczna. A mi ostatnio optymizmu brak, wiec karmie swoje oczy Twoim widokiem...:)
OdpowiedzUsuńPrzyjaciele, sa daleko, daleko ode mnie.... ktos tak kiedys spiewal w jakies piosence...
Pozdrawiam, Anka
oj Aniu u mnie też z optymizmem na bakier, ale zbieram się, niedługo ta dolina minie mam nadzieję:)
UsuńMoi też, niestety
Buziaki:)
o przyjaźni dobrze napisał Bruno Ferrero w swoim opowiadaniu "dłoń i piasek" polecam. Całe opowiadanie to parę zdań, ale po przeczytaniu zapada w pamięć;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać:)
UsuńZ przyjaciółmi faktycznie tak właśnie jest :) Ja nie mam przy sobie teraz nikogo ani znajomych ani przyjaciół ani rodziny. Muszę sama dawać radę;) I przepraszam że Cię zaniedbuję bo czasu tak mało i dawno nie odwiedzałam ulubionych blogów:( Bardzo podoba mi się ten zestaw, czerwone portki są bardzo oryginalne, lubię takie zdecydowane akcenty<3
OdpowiedzUsuńKochana ja też nie mam przy sobie ani przyjaciół ani rodziny, choć w Polsce jestem:) Znajomych owszem, ale co tam znajomi...a zaniedbywaniem się nie przejmuj, ja też ostatnio zaniedbuję i to nie tylko bloga:)
UsuńDziękuję:)
Na Ciebie warto czekać moja Luba:*
OdpowiedzUsuńJesteś niezawodna, zawsze humor poprawisz:)
UsuńWspaniała koszula, i bardzo ładny wygląd.
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńCzekamy cierpliwie :) Wyglądasz świetnie :)
OdpowiedzUsuńto cudownie, bardzo mnie to cieszy:)
Usuńdzięki:)
Zgadzam się :D. Teraz jednak nie rozmawianie latami jest trochę niemożliwe z faktu fb czy skype , he he:). Nie zmienia to faktu, że nawet gdyby latami nie gadać, tak powinno być! :) .
OdpowiedzUsuńZestaw z pazurem i świetne foty :D!
ja tam jednak starej daty jestem i kontakt osobisty cenię najbardziej:)
UsuńDzięki:)
E tam, nie przejmuj się tak..., nie podpisywałaś umowy własną krwią o pisaniu bloga bez przerwy. Dobrze jest czasem dać sobie dychnąć na chwilę. My poczekamy:)
OdpowiedzUsuńfakt:) I tak sobie właśnie dycham od wszystkiego, totalnie:)
UsuńŚwięte słowa! A wyglądasz bosko! Czerwony to Twój kolor. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana:) Czerwony lubię, ale nie uwielbiam, tylko, że ja kolory chyba lubię tak w ogóle, bez upodobań do jednego:)
UsuńDuża buźka dla Ciebie i maluszka:)
Uwielbiam tę długość spodni. Rewelacyjnie wyglądasz:). Klasa!
OdpowiedzUsuńI też tak mam z przyjaciółmi.
Ja też lubię tę długość, choć niektórzy uważają, że taką się nosi jak się wodę w piwnicy ma;)
UsuńXSwietnie wyglądasz w tych spodniach.
OdpowiedzUsuńZ przyjaciółmi mam podobnie,
Dziękuję bardzo:)
UsuńBardzo fajny zestaw! Masz tak długie nogi, że to zabójcze połączenie rybaczek i butów z zabudowanym podbiciem nie jest w stanie ukryć tego faktu :)
OdpowiedzUsuńAsiu dziękuję za przemiłe komplementy:)
UsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńswietny zestawe kolorystyczny, bardzo mi się podoba ten element :red:) a co do przyjaciół - to prawda, nie widuje mojej przyjaciółki latami mozna powiedzieć, pisac tez nam się za duzo nie chce, ale jak jedna drugiej potrzebuje to bez zbednych słów i kurtuazji - jak w dym do siebie walimy. no i nie widząc sie tak długo potrafimy przegadac całą noc, jakbysmy się wczoraj widziały :) to jest piekne w przyjaźni!
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka Olka, wyjechała 3 lata temu do Dublina. Widziałyśmy się od tamtego czasu 3 razy, ale fakt, jak przyjeżdża mam wrażenie, że nie wyjeżdżała nigdy!!! Pełne zrozumienie :).
OdpowiedzUsuńFajne kolorki masz na sobie :)