Mamcia moja za całe trzy zeta trafiła tę oto kamizelę w sh:) Wysępiłam ją od niej. Na szczęście długo nie musiałam, bo chętnie się ze mną dzieli swymi łupami. To po niej mam to łażenie po lumpach i kombinowanie z ciuchami. Jak na mój gust tę przypadłość należałoby leczyć i w związku z tym szlaban sobie dałam, bo przyznać w końcu muszę, że życia mi zbraknie, żeby wszystko założyć:) Tylko jeszcze jedną, ostatnią, na prawdę ostatnią rzecz muszę trafić, a mianowicie spódnicospodnie:)
Przez to, że długo mnie nie było to i foty z października, a wtedy jeszcze liście przepiękne były, dziś płot już goły niestety...
WYPRZEDAŻ TUTAJ
Super kamizela, kolorek cudny i ten szaliczek do niej. Dobrze Ci w takich jasnych kolorach :) Jesteś szczęściarą że masz dobre wzorce ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki Asiu:)
UsuńO żesz, taka fajna kamizela za 3 zł, ale Mama okazję wyhaczyła :)! Pięknie to wszystko zgrałaś :). Tak, popieram szlabany :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa razie żem twarda hehe:)
Usuńświetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńMiękki i delikatny wygląd.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, też bym wysępiła taką kamizelkę :) Świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńotóż to:) nie mogłam się oprzeć:)
Usuńoo to ja mam zupełnie na odwrót, skupowanie ciuchów zawsze było u mnie w domu krytykowane, stąd u mnie taki wąż w kieszeni, bo czym za młodu skorupka.. w szmateksie bywam raz na kwartał, CH staram się omijać łukiem, trendy śledzę i owszem, ale z ich realizacją już gorzej, bo często sobie myślę, 'po co mi kolejna para butów, jak stare jeszcze dobre', w szafie luz, słowem, na moim blogu niedługo same przepisy kulinarne będę publikować ;)
OdpowiedzUsuńa Ty jak zwykle kreatywna, nietuzinkowa i modna :)
no, trochę kasy w tych lumpach schodzi, choć ostatnio jeśli w ogóle szłam to tylko na wyprzedaż, jeszcze pełno ciuchów a ceny maleńkie:)
UsuńJa i z przepisów Twoich skorzystam, bo w gotowaniu mocna raczej nie jestem
świetny look:) podoba mi się twoja długa kamizelka;)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Kapitalnie wygldasz , masz ciekawe niestandardowe pomysły na siebie ! I to sie chwali !
OdpowiedzUsuńcudny komplement Aniu:)
UsuńU mnie szlaban na kupowanie trwa już jakiś czas...ale nadrabiam dzierganiem :))) Super kamizela, ma potencjał! :)
OdpowiedzUsuńno i wiesz, że C tego dziergania i cudów które tworzysz zazdroszczę:)
UsuńBardzo lubię ten styl z długaśnymi kamizelami, swetrami, które dają ten czarodziejski klimat! Świetne zestawienie ze sportowym obuwiem!
OdpowiedzUsuńSportowe obuwie ostatni moje najulubieńsze:)
UsuńJak zagladam do Ciebie, to wciaz mam nadzieje, ze cos super sh-dowego pokazesz - i nigdy mnie nie zawodzisz!!! Wciaz zazroszcze, ze takie cuda udaje sie znalezc... Kamizela jest boska, swietnie ja zestawilas z jasnym "podkladem";)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Anka
Właśnie Aniu, właśnie, wciąż coś znajduję, już sama nie wiem czy to dobrze...
UsuńKamizela rewelacja. Ja bym nie oddała :-)))
OdpowiedzUsuńja chyba też nie, ale córki nie mam, więc te dylematy odpadają :)
UsuńKamizela rewelacja. Ja bym nie oddała :-)))
OdpowiedzUsuńKamizela rewelacja. Ja bym nie oddała :-)))
OdpowiedzUsuńKamizela rewelacja. Ja bym nie oddała :-)))
OdpowiedzUsuńCudownie Cię widzieć, kamizela piękna, jak i cała Ty:)
OdpowiedzUsuńDzięki Justyś:) I wiesz nawet jak nie piszę to u Ciebie jestem zawsze:) tyle, że z komórki nie mogę u Ciebie komentarza wpisać, a najczęściej z niej właśnie lukam:)
UsuńPozdrówka serdeczne, kochana:)
Mi się buty strasznie podobają
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, ja niestety ostatnimi czasy nawet nie mam czasy na szlajanie się po lumpach... no ale w sumie kasy też nie ma, więc przynajmniej nie żałuję, że jest coś super a ja nie mogę sobie tego kupić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńto fakt, wtedy serce nie boli, że trzeba z czegoś zrezygnować:)
UsuńNo cóż, lumpexy uzależniają, wiem to z własnej autopsji:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię ci się, że kamizelę wysępiłaś, bo fajnie się na tobie prezentuje:)
Fakt, są jak nałóg:)
UsuńBombowa ta Twoja kamizela!! I takie zestawy właśnie lubię, coś mocno modowego, coś na luzaku, coś kobiecego i sportowe buty!!<3
OdpowiedzUsuńCo do lumpeksów to faktycznie można się uzależnić....u mnie ich w ogóle nie ma i to jest przegięcie w drugą stronę bo jeansów, płaszczy i odjechanych kolorowych tkanin najlepiej szukać w lumpie...
dzięki, kochana:)
UsuńJa tam uzależniona jestem bez dwóch zdań:) Teraz odwyk;)
Noooo.... kamizela pierwsza klasa!!! Ostatnio szukalam czegos podobnego w lumpku, ostatecznie kupilam kardigan. Na lumpeksy mam taka metode, ze ide tam po konkretna rzecz (nie zawsze sie sprawdza ;)).
OdpowiedzUsuń