a właściwie piątkowy zwyklaczek, z braku weny i poczucia, ogromnego poczucia zimna (choć zima nie taka najgorsza), a sweterek ciepluteńki.
Zdjęcia machnięte przez starszaka - to widać:)
Strój w całości z lumpa:) No oprócz butów i kurtki, które już wcześniej prezentowałam:)